Pozdrawiam!
abunai ^w^
Rozdział 24
Cała
szóstka powoli wychodziła z budynku. Na samym początku szedł Kakashi,
niechętnie niosąc na rękach nieprzytomnego Naruto. Zaraz za nim sunął Pain, a
tuż obok niego kuśtykał Sasuke, podtrzymywany przez brata. Na samym końcu szła
Eva i pilnowała, by nikt się nie zgubił. W końcu znaleźli się na podjeździe i
podeszli do samochodu.
–
Kakashi – zaczęła Eva – mamy tylko jeden samochód, nie zmieścimy się.
Szarowłosy
spojrzał na dziewczynę i zamyślił się. To była prawda, w pojeździe było tylko
pięć miejsc, a oni nawet nie mogli spróbować wepchnąć się wszyscy, bo mieli
trzy ranne osoby. Musiał szybko wymyślić jakiś plan.