Miłego czytania!
abunai ^w^
Rozdział 21
Itachi spojrzał na Madarę z zaciętym wyrazem twarzy.
Nagle wpadł mu do głowy cudowny, w jego mniemaniu, plan. Musi się udać. Było to
dosyć ryzykowne, ale…
- Czy mógłbym prosić o broń? – spytał
kruczoczarnowłosy spokojnym i opanowanym tonem.
- A szto wam nużna? – odpowiedział Madara, patrząc
podejrzliwie na swojego siostrzeńca.
- Zgadzam się wstąpić do mafii. Ale mam parę warunków
– powiedział Itachi, rozglądając się po zebranych.
- Szto? – Szef mafii uniósł brwi do góry i wyłożył się
wygodniej na swoim szezlongu.
- Chcę zabić Yahiko – wydusił, uważając na to, by nie
zdradzić swojego zdenerwowania. – Potrzebna mi do tego broń. Jednakże chciałbym
zostać z nim sam. Ewentualnie ty, wuju – to słowo z trudem przeszło mu przez
gardło – i Sasuke. Reszta ma wyjść.